Likwidacja Serbskich obiektów kultury narodowej w Kosowie

Kiedy w czerwcu 1999 roku weszły do Kosowa wojska KFOR-u, miały one zapewnić przestrzeganie prawa oraz zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom Kosowa bez względu na narodowość. Tymczasem bardzo szybko okazało się, iż wojska te nie tylko nie są w stanie zagwarantować bezpieczeństwa komukolwiek ( o przestrzeganiu prawa zaś nie ma nawet w ogóle co marzyć w tej bandyckiej republice albańskiej mafii dowodzonej przez niejakiego Hashim'a Thaci, wide przyjaciela Geremka, Clintona a ostatnio Bush'a juniora, stworzonej dlań przez takich samych jak on gangsterów i rzezimieszków z NATO ), to jeszcze pod ich okiem albańczycy przystąpili do akcji zmasowanego terroru, mającego na celu wypędzenie lub wymordowanie resztek pozostających jeszcze przy życiu w Kosowie Serbów, Czarnogórców, Romów i innych nacji, jednocześnie przystępując do zmasowanej akcji barbarzyńskiego niszczenia, niemal następnego dnia po wkroczeniu do Kosowa tzw. międzynarodowych sił ,,pokojowych'' serbskich zabytków kultury, tak aby zatrzeć wszelki ślad, że Kosowo było kiedykolwiek kolebką serbskiej państwowości. A wszystko to na oczach świata, pod okiem i za jawną już praktycznie zgodą i ,,błogosławieństwem'' tzw. ,,wolnego'' świata i równie ,,pokojowych'' sił NATO. Poniżej przedstawiamy kilka zaledwie z już ponad setki zrównanych z ziemią przez albańczyków od czasu wejścia wojsk KFOR do Kosowa Serbskich świątyń. Niejednokrotnie zabytków całej kultury światowej. I jakoś nie słychać by ktokolwiek przeciwko temu najohydniejszemu barbarzyństwu końca XX i początku XXI-go wieku protestował. Ani UNESCO, którego ponoć zadaniem jest chronienie zabytków światowej kultury, ani tak głośno szczekający najprzeróżniejsi zawodowi obrońcy praw człowieka, tak głośno przecież gardłujący jak wściekłe psy, które spuszczono z krótkiego łańcucha w czasie napaści NATO na suwerenne państwo jugosłowiańskie, by ujadały przed kamerami takich samych jak oni poprawnych politycznie szmatławych pismaków ze wszystkich mediów świata, w obronie rzekomo łamanych praw ,,biednych'' albańskich bandziorów, którym ci ,,wredni'' Serbowie nie chcieli pozwolić na bezkarne sianie terroru. Dziś wszyscy oni milczą. Nie bronią ani zabytków ani ludzi terroryzowanych przez albańską ,,WAK''. Nie widzą prowadzonej przez nią zmasowanej czystki etnicznej na Serbach w Kosowie, nie dostrzegają porwań i mordów, które od chwili ,,wyzwolenia'' Kosowa przez NATO stały się chlebem powszednim w tym zbójeckim ,,królestwie'' albańskiej mafii ! Więc o dostrzeżeniu kiedykolwiek przez te fałszywe i zdegenerowane ponad wszelkie wyobrażalne i niewyobrażalne granice zwykłej ludzkiej przyzwoitości mendy światowych mediów i zawodowych ,,obrońców'' praw człowieka niszczenia Serbskich zabytków kultury można po prostu zapomnieć !!!



 

                           Kościół prawosławny w Djakovicy - I ten sam kościół po wysadzeniu w powietrze 24.07.1999r.





Kościół Najświętszej Marii Panny w Musutiste blisko Suva Reka. Zbudowana w 1315r. świątynia była prawdziwą perłą średniowiecznej sztuki serbsko-bizantyjskiej. Na zdjęciu po prawej ta sama świątynia wysadzona w powietrze przez albańskich terrorystów z ,,WAK''.







   Średniowieczny monastyr św. Joanniciusa z Dević, pochodzący z XV wieku ( freski ) w pobliżu Srbicy - zdemolowany i obrabowany.






     Klasztor św. Marka koło Prizrenu, zbudowany w 1467r., zniszczony ( zdjęcie po prawej ) przy użyciu materiałów wybuchowych.






     Klasztor św. Trójcy z XIV w. koło Musutiste, podpalony i kompletnie zniszczony przy użyciu materiałów wybuchowych.






Kościół parafialny pod wezwaniem św. apostołów Piotra i Pawła w Suva Reka. Zbudowany w 1938 roku. Zdewastowany, a później kompletnie zburzony przy pomocy materiałów wybuchowych w lipcu 1999 roku.






                                                        ,,To jest wasza prawda'' 



Waldemar Milewicz - korespondent ,,Wiadomości'' TVP 1 w rozmowie z zespołem MillenniuM na kawiarence internetowej programu 1 TVP - 7-go sierpnia 2000 r.       
 
Czat internetowy z ówczesnym pierwszym cynglem TVP 1 miał trwać godzinę, jednak zakończył się dokładnie po 7 minutach, gdy nasz admin Maciek zadał temu kłamcy trzy pytania, na które Milewicz nie potrafił odpowiedzieć w żaden logiczny sposób. Na czacie było w chwili jego rozpoczęcia ponad 900 osób. Nas wybrał, jako pierwszych do rozmowy, znając nasze publikacje i myślał, że biorąc nas na pierwszy ogień rozjedzie nas z uśmiechem na twarzy i na deser jeszcze ośmieszy. Stało się odwrotnie, to on po trzech ciosach został posłany na medialne deski i dokładnie po siedmiu minutach zakończył spotkanie. Jak widać nie wytrzymał ciśnienia, sądząc że poradzi sobie z nami bez trudu. Jak widać pomylił się bardzo i jedyne co potrafił wydukać pod naszym adresem, to zdanie, które widoczne jest powyżej. Dla tego medialnego, bezczelnego kłamcy i prymitywnego cyngla frontu ideologicznego, to była nasza prawda. No cóż, jego prawdy i prawdy jemu podobnych znała już wtedy znaczna większość ludzi i pomimo upływu 23 lat od tamtego czasu, te ICH prawdy, nie zmieniły się, ani na jotę. Nadal są siermiężne i prymitywne, jak ich autorzy.








                                                             Stronę opracował zespół MillenniuM